Cuda jesiennego nieba

M1, Mgławica Krab w Byku – pozostałość po supernowej z 1054 roku (zarejestrowanej w chińskich kronikach i w rysunkach naskalnych).

Każdy (lub prawie każdy) lubi oglądać zdjęcia galaktyk, mgławic czy gromad gwiazd (otwartych – jak Plejady – lub kulistych – jak M13 w Herkulesie). Galaktyka Andromedy – M31 – jest najdalszym obiektem widocznym gołym okiem jaki znamy (ponad 2 miliony lat świetlnych – a 1 rok świetlny to ponad 9 bilionów kilometrów). Przykładem mgławicy jest choćby M42 w mieczu Oriona czy M57 w Lutni.

Gromada kulista M13 w Herkulesie, widok z Teleskopu Hubble’a. Przy dobrym niebie widać gołym okiem!

Wszystkie te obiekty widać fantastycznie przez teleskop a niektóre także przez lornetkę. Aby ułatwić poszukiwania na niebie Towarzyszom Tatrzańskim zamieszczam poniżej link do Wikipedii z tabelą wszystkich obiektów Messiera. Katalog Messiera w końcowej wersji powstał w 1781 roku i stworzył go francuski astronom, Charles Messier. Liczył pierwotnie 103 obiekty. Jeden z nich – M102 – był niejednoznacznie sklasyfikowany i z katalogu wypadł. W XIX i XX wieku dodano jeszcze kilka obiektów, także teraz „najstarszy” Messier to M110.

Tabela podaje zdjęcie obiektu, jego jasność i odległość od Ziemi (czy Słońca, co jest przy tej skali odległości równoznaczne), jego nazwę w katalogu NGC (New General Catalogue, powstałego w 1888 roku i zawierającego 7840 rekordów) spisu obiektów tzw. głębokiego nieba (deep-sky objects, jak je współcześnie nazywamy). Katalog pierwotnie powstał w celu odróżnienia obiektów rozciągłych (o stałym położeniu) od komet, które zawsze były łakomym kąskiem dla obserwatorów nieba.

M45, czyli popularna gromada otwarta Plejady. Widoczne resztki obłoków protogwiazdowych i ich niebieskie zabarwienie.

Oprócz tego podany jest (dla każdego obiektu oddzielnie) gwiazdozbiór w jakim obiekt się znajduje, jego zwyczajowa nazwa, rozmiary i współrzędne tzw. równikowe, czyli rektascensja i deklinacja. Na stronie trzeba przewinąć w dół do tabeli. Pod tabelą znajduje się jeszcze mapa nieba z naniesionymi mgławicami, pozostałością po supernowej M1 (Krab), galaktykami i gromadami gwiazd – każdy typ obiektu jest oznaczony innym symbolem.

Zdjęcie umożliwia nam przewidzenie, jakiego obrazu w lornetce się spodziewać, i akurat dla obiektów Messiera to się sprawdza (choć fotografia a obraz rejestrowany okiem mogą się różnić – oko ma domyślny czas ekspozycji około 1/16 sekundy, aparatem czy matrycą CCD możemy naświetlać dłużej. Obrazy widziane okiem będą bardziej szare). Nawiasem mówiąc, matryce używane w każdej współczesnej „cyfrówce” przyszły tam właśnie z… astronomii, gdzie były znane od wczesnych lat 90 XX wieku (podobnie jak internet z CERN-u, gdzie służył jako platforma wewnętrznej komunikacji w instytucie cząstek elementarnych pod Genewą)!

Mgławica Pierścień (The Ring Nebula), M57 w Lutni – widoczna przez lornetkę cały rok. W środku gwiazda zasilająca mgławicę.

A oto i link:

https://en.wikipedia.org/wiki/Messier_object

Zachęcam też do lektury dwumiesięcznika „Urania”, który można nabyć nawet w kiosku lub w klubie prasy. Tam można znaleźć czytelnicze i obserwacyjne inspiracje oraz efemerydy planet wraz z opisem najciekawszych zjawisk na niebie w nadchodzącym okresie.

Udanych obserwacji!

Doktorek