Nieznane kulisy wypraw wysokogórskich we wspomnieniach Ryszarda Szafirskiego, spisane przez Klaudię Tasz – spotkanie z autorką

Klaudia Tasz promuje swoją książkę

Klaudia Tasz promuje swoją książkę

W czwartkowy wieczór 9 kwietnia 2015 r. w Bibliotece Galerii Książki w Oświęcimiu mieliśmy okazję poznać historię początków działań Polaków w górach najwyższych w latach 1960-1981.
Za sprawą sportowej kontuzji, doznanej w czasie zjazdu na nartach w tatrzańskim żlebie i sporej ilości wolnego czasu, Klaudia Tasz – taterniczka, wspinaczka skałkowa, narciarka ekstremalna i przewodniczka tatrzańska spisała historie i anegdoty, opowiedziane przez Ryszarda Szafirskiego (rocznik 1937), wybitnego wspinacza, człowieka o swoistym górskim ADHD, który, podobnie jak inni alpiniści i himalaiści z jego pokolenia, rozpoczynał wspinaczkową drogę rozwoju w Tatrach. W tamtych latach najpierw trzeba było mieć osiągnięcia w polskich górach, żeby zakwalifikować się na dalsze wyprawy np. w Dolomity. A Szafirski jako taternik pokonał m.in. główną grań Tatr w ciągu 6 dni, jako jeden z pierwszych przeszedł „Wariant R” na Mnichu, a w zimie lewy filar Kazalnicy Mięguszowieckiej.
Klaudia Tasz, opowiadając o dawnych wspinaczach nazwała ich herosami, ponieważ doskonale radzili sobie na bardzo trudnych drogach, w zwykłych traperach, bez nieodłącznej dziś uprzęży, związani w pasie liną sizalową. W przypadku odpadnięcia i wiszenia dłużej niż 15 minut ucisk liny powodował śmierć. Klaudia zaprezentowała węzeł skrajny tatrzański i węzeł Prusik, aby pokazać ogromną różnicę między starymi technikami wspinaczkowymi a współczesnymi, przy użyciu nowoczesnego sprzętu.
Obejrzeliśmy fragmenty filmu z 1969 roku, nakręconego dla Telewizji Polskiej z pierwszej powojennej wyprawy w Karakorum, dokumentujący wspinaczkę na Malubiting (7453 m n.p.m.). Dzięki kadrom z tego filmu mogliśmy zobaczyć ówczesne buty wysokogórskie z sukna filcowego, wełniane skarpetki i flanelowe koszule wspinaczy, archaiczny już dziś radiotelefon Klimek oraz zwyczajne namioty.
Archiwalne zdjęcia autorstwa głównego bohatera spotkania pokazywały kulisy organizacji wyprawy na Malubiting, jak choćby poczciwą Nysę z toną bagażu, która przemierzyła 18 tysięcy kilometrów do Pakistanu, czy tratwę z bukłaków z owczych skór do przeprawy przez rzekę Shigar. Zdjęcia Szafirskiego dokumentowały także pierwszą wyprawę narodową na Kunyang Kish w 1971 r., wyprawę w Andy w 1973 r., zakończoną niepowodzeniem wyprawę na Lhotse w 1974 r., za to z utrwalonym zdjęciem śladów yeti, aż po legendarne pierwsze zimowe wejście Wielickiego i Cichego na Everest w 1980 roku oraz zdobycie gigantycznej południowej ściany Annapurny w 1981 roku, gdzie Polacy wytyczyli jedną z trudniejszych himalajskich dróg, którą nazwali imieniem Jana Pawła II. Za ten wyczyn otrzymali medale za wybitne osiągnięcia sportowe.
Dzięki bogatemu programowi spotkania i ciekawej narracji, półtorej godziny minęło bardzo szybko i zachęciło wielu słuchaczy do zakupu promowanej książki.
W bibliotecznej Galerii Przechodnia można było na koniec jeszcze zachwycić się zdjęciami śnieżnej grani Annapurny, czy też Ice Fall pod Everestem, pokazującymi kontrast sił natury z wielkością człowieka.

Małgorzata Dindorf