Prof. Zdzisław Jan Ryn gościem oddziału krakowskiego

W jesienny wtorek 29 października, w lokalu na Traugutta 4 w Krakowie odbyła się prelekcja z udziałem znakomitego psychiatry, prof. Zdzisława Jana Ryna, który wygłosił referat zatytułowany „Eskulap na wysokościach”. Prof. Ryn jest profesorem Collegium Medicum UJ i uczniem prof. Antoniego Kępińskiego.

Opowiedział nam, jak prof. Kępiński zachęcił go do pisania doktoratu właśnie z psychicznych patologii powodowanych przez chorobę wysokościową. Z czasem Profesor Zdzisław Ryn rozszerzył swoje zainteresowania i pogłębiał je – analizował wpływ wysokości na rozrodczość człowieka, wyniósł na wysokość ponad 5000 m aparaturę do EEG (elektroencefalografii mózgu), badał reakcje seksualne andynistów w trakcie akcji górskich.

Eskulap1

Czytaj dalej

Z tablicą Mischkego na Wiktorówkach

We wtorek, 22 października tablica pamiątkowa Macieja Mischke została przewieziona do Zakopanego i przekazana Naczelnikowi TOPR Janowi Krzysztofowi do zamontowania na ścianie pamięci. Najpierw terenówką TOPR pan Adam Marasek zawiózł nas i tablicę na Wiktorówki, gdzie ustaliliśmy, w którym miejscu tablica będzie wisieć. Potem odbyliśmy rozmowę z Naczelnikiem TOPR, który bardzo dobrze Macieja Mischke pamięta. Był członkiem TOPR i powiedział, iż zamontowanie tablicy będzie naszym udziałem w uczczeniu Jego pamięci. Zatem dalszy etap mamy za sobą. Teraz tylko sama uroczystość. Modlić się trzeba o taką pogodę, jaką mieliśmy wczoraj w Zakopanem i na Wiktorówkach. Ze swej strony dziękuję serdecznie Andrzejowi Skrzyńskiemu za pomoc w realizacji inicjatywy, polecenie autora projektu prof. Stefana Dousę (tablica się wszystkim podoba) i za dwukrotne jazdy ze mną na Wiktorówki i do Zakopanego.

Basia

Zaszufladkowano do kategorii Kronika

Wycieczka „programowa” Oddziału Krakowskiego PTT na Halę Krupową, 19/20 X 2013.

Wybierając się na tę wycieczkę nie mieliśmy – jako grupa – skrystalizowanej wizji tego co chcemy przeżyć. Mieliśmy nadzieję że obecność przy wspólnym stole w schronisku, spędzenie razem noclegu czy wreszcie spacer na Policę pomogą nam wydobyć z nas rezerwy entuzjazmu drzemiące pod szorstkim czasem obejściem.

W moim odczuciu, wycieczka programowa się udała. Gwiaździsty zlot (bo i z Sidziny, i z Juszczyna – Polany, a na drugi dzień też w różnych kierunkach) zgromadził 13 osób, łącznie z małą Antosią, które spędziły szereg godzin na rozmowie i planowaniu kolejnych przedsięwzięć. Czy okażą się one możliwe do realizacji? Czy nie zabraknie rąk do pracy albo nóg do spacerów? Zobaczymy.

ogolne32

Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Kronika