Gościem oddziału był tym razem Szymon Baron, prezes Oddziału w Bielsku-Białej, któremu towarzyszyły 3 osoby z ekipy wyjazdowej – Darek Kojder, Kasia Talik i Andrzej Chrobak. Skład wzmocnili też goście z Tarnowa – Kinga Buras, Janusz Foszcz i Jurek Zieliński. Tematem prezentacji Szymona były góry półwyspu bałkańskiego.
Narracja była bardzo bogata i wartka, Szymon pokazał trzysta kilkadziesiąt zdjęć z wyprawy na Bałkany w sierpniu bieżącego roku. Ekspedycję zorganizowali niezłomni bielszczanie, a w jej ramach udało się 9 osobom zdobyć 6 kolejnych szczytów do „Korony Europy”, której skompletowanie jest jednym z długofalowych celów Szymka.
Krajami których kulminacje zostały osiągnięte były: Czarnogóra (ze szczytem Zla Kolata), Kosowo (Djeravica), Macedonia i Albania (Korab), Grecja (Olimp, a dokładniej jego wierzchołek o nazwie Mitikas), europejska część Turcji (Mahya Dagi) i wreszcie Bułgaria (Musala). Warto wspomnieć, że 5 z tej szóstki szczytów mierzyło około lub ponad 2500 m npm co daje pojęcie o skali wyzwania jakie sobie postawili uczestnicy wyprawy.
Szymon omówił też kontekst kulturowy i towarzyski podróżowania po tych krajach, barwnie opowiadając o spotkanych osobach, z których każda była inna – podobna reguła zresztą dotyczyła uczestników wyjazdu. Z każdą osobą Szymon starał się, na ogół z sukcesem, nawiązywać kontakt.
Przez następne kilkanaście minut usłyszeliśmy o zorganizowanej tydzień (!) później wyprawie na Triglav (Alpy Julijskie), w której miałem okazję uczestniczyć – było to naprawdę niezapomniane przeżycie tak dla mnie, jak i dla mojego Taty. Warto było posłuchać jeszcze raz o przebiegu tego wydarzenia, przypomnieć ludzi których się wtedy poznało, ucieszyć się ich sympatią i przywołać te wszystkie pozytywne emocje jakie nam wtedy towarzyszyły.
Na koniec Szymek uruchomił Media Player’a i wyświetlił filmik przygotowany przez Grzegorza Gierlasińskiego zwanego w towarzystwie „Robalem” (ze względu na jego nietypowe hobby, jakim jest hodowla wszelkiej maści owadów [insecta] w różnych stadiach rozwoju, z naciskiem na uchwycenie i sfotografowanie, często w nocy, momentu przepoczwarzania) ilustrujący – także muzycznie – naszą wspólną, kilkunastoosobową, wspinaczkę do Triglavskiego Domu bądź na sam szczyt Triglava.
Końcówka spotkania po zapaleniu światła płynnie przeszła w spotkanie integracyjne oddziałów: bielskiego, tarnowskiego i krakowskiego, na którym planowaliśmy wycieczki i spotkania w roku 2014. Ale o tym opowie już ktoś inny… Zapraszamy za tydzień!
Doktorek