Majówkę czas zacząć! Czym prędzej kończymy pracę i ruszamy w Bieszczady. Docieramy na miejsce z różnych stron, każdy o innej porze. Ci ostatni mają okazję spotkać po drodze… żubra! Opowiadają trochę przerażeni, a my im zazdrościmy takiego powitania.
Lokum wymarzone! Z dala od ludzkich osiedli i od popularnych miejscowości, gdzie więcej pensjonatów i głośnych knajp, niż spokoju i ciszy po jaką jedziemy tak daleko. Mieszkamy w Sękowcu w dolinie Sanu, w Domku Myśliwskim. Widok na Połoninę Wetlińską wita nas każdego poranka, nieco inny niż ten, do którego wielu z nas przywykło, ponieważ od północy. Również z tej strony Połonina jest piękna, a o tej porze roku właściwie codziennie inna, bo śniegu coraz mniej. Czytaj dalej