Cóż, Facebook… osobiście za nim nie przepadam, nie mam konta z różnych przyczyn (przez krótki czas miałem), ale wojowanie z jego popularnością byłoby daremne. Po prostu jest taki „nałóg” i już. Dla młodych stanowi jeden z istotnych kanałów porozumiewania się.
Od paru tygodni czekaliśmy na ten 250-ty. Dość długi czas było 248, potem 249, potem znów 248 aż wreszcie granica ćwierci tysiąca (ech ten tradycyjny system dziesiątkowy, w dwójkowym mielibyśmy jeszcze 6 lajków do nowego miejsca „dziesiętnego”, 2^8 = 256) została osiągnięta. Jak to dobrze że nie ma statystyki „znielubień”…
Z moich obserwacji wynika, że średnio jeden „lajk” przypadał na jeden nowy post – czyli wpis na stronę. Ale grubym błędem byłoby sądzić, że tylko strona internetowa jest tutaj przyczyną. Jest nią działalność kilku-kilkunastu zaangażowanych osób – nie dam rady chyba wszystkich wymienić. Jedni przemknęli jak błyskawica, zostawiając nam swoje pomysły. Inni nastawili się na pracę organiczną, czyli trzymanie się jednej-dwóch odpowiadających danemu charakterowi form aktywności. Jeszcze inni samą swoją obecnością i radą stanowili filar konstrukcji składu całej obecnej kadencji.
Wszystkim Wam za to bardzo dziękujemy – pozostańcie z nami jak najdłużej! Dzięki i osobom z innych oddziałów, w szczególności Prezesowi Józefowi Haduchowi, za opiekę i wsparcie finansowe w początkach działalności oddziału w jego obecnym składzie. Dzięki Szymkowi Baronowi z PTT O/Bielsko za pomysły, tarnowianom, chrzanowianom i sądeczanom za życzliwość, Bacy za zainteresowanie i gościnę a wszystkim pozostałym – za dobrą pamięć. Odwzajemniamy się pozytywnymi myślami i słowami, modlitwą, pomocą i służbą na miarę naszych możliwości.
Myślę że wytrwałością i konsekwencją zjednamy sobie może kiedyś szerszą publiczność. Na razie wychodzimy do Wręgi, prowadzimy wycieczki, weryfikujemy i zdobywamy odznaki turystyczne, organizujemy obchody Tetmajerowskie, koncertujemy, pamiętamy o nieżyjących już Członkach Oddziału, wmurowujemy tablice, aktywnie pracujemy nad projektami ustaw (vide ostatnia inicjatywa „kolejowa” czy akcja „stop quadom w górach”), wydajemy „Pamiętnik” i „Co słychać”, bierzemy udzial w pracach Zarządu Głównego, promujemy humanistyczno-ekologiczną wizję Tatr i Beskidów wolnych od nadmiernej antropopresji, spotykamy się w tych górach, „czujemy się ze sobą”. A to dla naszego Towarzystwa chyba najważniejsze bo rodzące nadzieję.
Do zobaczenia na kolejnych szlakach, z tatrzańskim pozdrowieniem
Zarząd Oddziału