Relacja z oddziałowej wycieczki na Leskowiec, 16.02.2014.

Schodząc na południe żółtym szlakiem można podziwiać piekną panoramę Babiej Góry, Jałowca i leżacej bliżej grupy Solnisk (widoczny Opuśniok i Solniska).

Schodząc na południe żółtym szlakiem można podziwiać piekną panoramę Babiej Góry, Jałowca i leżacej bliżej grupy Solnisk (widoczny Opuśniok i Solniska).

W niedzielę rano z Myślenic i z Zywca wyruszyły dwa samochody których pasażerowie zamierzali spotkać się we wsi Targoszów (powiat suski). Obydwa zaparkowały na leśnym parkingu przy wylocie szlaku zielonego. Lącznie z kierowcami było nas… troje. Słowem, powtórzony skład wyprawy na Lubomir i Kudłacze.

Pozamykaliśmy pojazdy i ruszyliśmy w górę, ku Czarnej Górze. Na jej stokach spotkaliśmy osoby których intencją – po obejrzeniu oddziałowej strony www – było odnalezienie naszej „grupy”. I udało się. Na dalszą część szlaku wyruszyliśmy w szóstkę + jeden pies.

Na Smerekowicy zrobiliśmy mały popas, delektując się widokiem Rzyk, smakiem czekolady i temperaturą ciepłej herbaty. Dalsza część szlaku łagodnie falując odbywała się po głównym grzbiecie Beskidu Małego, przez Potrójną aż ku Leskowcowi. Tam wykonaliśmy pamiątkowe zdjęcia (por. galeria) z banerem PTT Kraków.

Sanktuarium Górskie na Groniu Jana Pawła II

Sanktuarium Górskie na Groniu Jana Pawła II

Następnie pospieszyliśmy do schroniska aby zamówić kwaśnicę i nieśmiertelną kiełbasę z rusztu. Zwiedzilismy kaplicę na Groniu Jana Pawła II i cofnęliśmy się lekko ku szczytowi Leskowca aby obrać drogę szlakiem żółtym i szybko wytracić wysokość przy zejściu.

Na sam koniec obszczekały nas psy w Dolnym Targoszowie, a my pożegnaliśmy się, wsiedliśmy do samochodów i zapisaliśmy wycieczkę do annałów rodzinnych tudzież Towarzystwa Tatrzańskiego. Pogoda dopisała, na górze leżało trochę mokrego śniegu ale spowalniało nas to tylko odrobinę.

Następna wycieczka już w marcu. Zapraszamy!

Doktorek