Nasza grupa na Vyšnym Šiprúnskim sedlu

W niedzielny, ciepły poranek jedziemy do Ružomberoka na Słowacji u podnóża Wielkiej Fatry. W 10 – osobowym składzie ruszamy na trasę około godziny 8 rano. Słońce sprawia, że pomimo wczesnej pory jest już gorąco, jednak na szczęście znaczna część trasy przebiega przez zalesiony teren. Szybko nabieramy wysokości, więc wkrótce roztaczają się przed nami widoki na otaczające pasma górskie, między innymi Małą Fatrę i Wielki Chocz.

Na pierwszą przerwę wybieramy miejsce obok jednego z wielu w tych górach starych, drewnianych schronów, z których większość jest już zniszczona. W tym regionie nie ma schronisk górskich i może dlatego na trasie nie spotykamy prawie żadnych ludzi.

W górze piętrzy się Tlstá hora

Czerwonym szlakiem, biegnącym miejscami bardzo stromym stokiem, podchodzimy w stronę szczytu Tlstá Hora (1208 m.n.p.m.). Z tego miejsca trasa jest już znacznie łagodniejsza. Podczas gdy jedni trawersują leśne zbocza Vtáčnika (1236 m n.p.m.), inni przechodzą przez jego szczyt z punktem widokowym na Małą i Wielką Fatrę. Stąd dostrzegamy też najwyższy punkt na naszej trasie – Šiprúň. Za Chabzdovą leśny grzbiet zmienia się w łąkę wykorzystywaną jako pastwisko dla krów.

Na dłuższe miejsce postoju wybieramy polanę z rozległym widokiem na Wielkiego Chocza, Małą Fatrę, Tatry Zachodnie, Wysokie i Niżne, a w oddali Babią Górę i czubek Pilska. Po odpoczynku kierujemy się na Nižné, a następnie na Vyšné Šiprúňské sedlo, skąd jest już tylko krótkie podejście na – Šiprúň (1461 m n.p.m.).

Widok ze zbocza Šiprúňa na północ

Ze szczytu schodzimy w dół początkowo łagodnie przez łąki, potem mocno zarośniętą ścieżką w stronę rozstaju szlaków na górze Vtáćnik (nazwa identyczna jak szczyt, przez który przechodziliśmy wcześniej). Dalsza część trasy przebiega Čutkovską doliną. Mijamy po drodze Chatę pod Kozim, która jednak nie pełni funkcji schroniska górskiego, a raczej pensjonatu.

W Wielkiej Fatrze zobaczyliśmy piękne miejsca odwiedzane przez niewiele osób, gdzie nie brakuje przestrzeni, kwiatów, wysokich traw i pięknych widoków.

Bartek