Według wielu „pogoda w Tatrach zmienną jest niczym kobieta”. Taką też twarz pokazała natura naszej małej, ale zdeterminowanej grupie, która wraz z nowym „nabytkiem” – Asią, pojawiła się 07.08.2022r. w Kuźnicach, aby wyruszyć na szlak prowadzący przez Nosal, Betlejemkę, Czarny Staw Gąsienicowy, Karb (a w przypadku bardziej odważnych Agnieszki, Zbyszka i Damiana – Kościelec) i Dolinę Zieloną Gąsienicową aż do punktu wyjścia. O ile początkowe chwile upływały przy pięknej pogodzie, to wraz z upływającym czasem pojawiały się kolejne, niskie, ciemne i wszechogarniające chmury, skutecznie odbierające radość z podziwiania widoków.
Pozostawało nam tylko uruchomić wyobraźnię, cieszyć się wzajemną obecnością i stawiać kolejne kroki, które wraz z upływem czasu i nabieraniem wysokości, stawały się coraz trudniejsze (jak to zresztą często w górach bywa). Najważniejsze jednak, że pomimo nie najlepszych warunków mogliśmy wspólnie spędzić ten czas, bezpiecznie wrócić i liczyć, że następnym razem Tatry odsłonią przed nami swoje najpiękniejsze oblicze.
br. Wojciech sdb
- Widok z podejścia na Nosal
- Na grzbiecie Nosala
- Widok z podejścia na Nosal
- Jałowiec
- Na podejściu przez Skupniów Upłaz
- Na Przełęczy między Kopami
- Widok z okolic przełęczy między Kopami
- Kolorowo na Hali Gąsienicowej
- Podejście na Kościelec
- Na Kościelcu wśród chmur
- Na Kościelcu – w tle Świnica
- Wśród łanów wierzbówki kiprzycy
- Na Hali Gąsienicowej
- Murowaniec i Mały Kościelec
- Dolina Jaworzynka
- Tubylec
- W dolinie Jaworzynka
- Na Polanie Jaworzynka