Nasza letnia wycieczka wokół fragmentu granicy polsko – słowackiej miała początek i koniec w Rycerce Górnej obok kaplicy pw. św. Józefa. Prowadziła najpierw nieznakowanymi ścieżkami przez Jaworzynę i Magurę, a potem spokojnymi w wakacyjnej porze szlakami przez Kikulę, wieś Oszczadnica (słow. Oščadnica), Chaty na Rači, by osiągnąć kulminację na Wielkiej Raczy.
Letnia, gorąca aura nie przestraszyła 8 śmiałków (albowiem preferujemy raczej klimat umiarkowany) zmierzyć się z trasą liczącą 21 km i 1200 m przewyższenia. Dzielnie i z uśmiechem znieśliśmy nie tylko kąpiel butów i skarpetek w mokrej trawie po nocnych i wczesnoporannych opadach deszczu, ale również kąpiel całego ciała w solance własnej produkcji i gorącą kąpiel słoneczną. Brawo my!
M.D.
- Na starcie w Rycerce Górnej
- W pułapce?
- W drodze na Jaworzynę
- Dziurawiec
- W drodze na Magurę
- Po nocnej rosie płyń, dźwięczny głosie…
- Na Magurze
- Na Kikuli
- Stromo i upalnie
- Pod Hladkou
- Huśtanie na lianie?
- Chwała na wysokości
- Czekając na żniwa
- Kaplica św. Judy Tadeusza
- „Miłości bez krzyża nie znajdziesz a krzyża bez miłości nie uniesiesz”
- Podejście na szczyt Wielkiej Raczy
- Na Wielkiej Raczy
- Na zejściu z Wielkiej Raczy
- Zejście z Wielkiej Raczy
- Motyli świat
- Na zejściu z Wielkiej Raczy





















