Choć to jeszcze kalendarzowa zima to w Pieninach już jej ni ma 😊. Wiosna powoli zagląda na pienińskie hale. Piękny prezent w postaci słoneczka zgotowała nam marcowa aura. W pogodowym pakiecie był też jednak chłodny wiatr. Do tego wszystkiego wczesnowiosenny bonus czyli…błoto. Kiedy przy pomocy mostków i metalowych schodów pokonaliśmy wąwóz Homole i zatrzymaliśmy się przy skałkach zwanych Kamiennymi Księgami, już pierwsi z nas „łapali zające” na pochyłym, śliskim podłożu. Dalsza trasa zapowiadała się ekscytująco. Czytaj dalej