Ornak – Koło PTT Oświęcim w Tatrach Zachodnich – 5 kwietnia 2025

Ruszyliśmy w Tatry, gdzie wiatr w skały skowyta,

Nasza grupa w Dolinie Starorobociańskiej

z nadzieją, że w górach nas krokus powita.
Przed nami stał Ornak jak książę z kamienia,
Szedłem ku niemu — pełen natchnienia

Sto wiatru na licznik! A w duszy westchnienie,
Śnieg świstał po grani z dzikim uniesieniem,
Raki trzeszczą w lodzie, kark czuł napięcie,
Wpadłem nogą w zaspę- ciche przeklnięcie.

Choć śnieg po kolana, choć tchu coraz mniej,
Upadek zaliczył tu każdy w ten dzień,
Zuchwale, bez cienia zwątpienia,
Brnęliśmy przez zaspy przy wietrznych śniegach.

Wiedzieliśmy wszyscy: już czas zejść z tej grani
Do miejsca, gdzie ściany są ciepłe – okryte deskami.

Choć droga daleka i ścieżka złośliwa
Musiałem się napić wybornego piwa.
Z pianą jak śniegowa czapa na trasie.
Smak malin uraczył mnie na tarasie.
I chociaż wciąż w butach mieliśmy lawiny,
To w sercu — zwycięstwo! I błysk słońca na szczycie równiny.

M.M.

Czytaj dalej

Mioduszyna, Makowska Góra, Chełm – Koło PTT Oświęcim w Beskidzie Makowskim – 16 marca 2025

Nasza grupa na Makowskiej Górze
fot. Jacek Dindorf

W góry, nawet te najniższe znów powróciła zima, przecież mamy dopiero połowę marca (w Tatrach trzeci stopień zagrożenia lawinowego). W Zembrzycach powitał nas 1 stopień na plusie. W 9-osobowym składzie ruszamy nieznakowanymi ścieżkami w stronę Mioduszyny. Na dole – przedwiośnie całą parą – błoto okrutne. Dość szybko nabieramy wysokości, las robi się dwukolorowy, czarno-biały.

Na Mioduszynie znajdujemy wiatę i komfortowe miejsce biwakowe dla 1 osoby (ostrożnie, jesteśmy w lesie). Tu wkraczamy na niebieski szlak i odtąd prawie cały czas podążamy już za różnokolorowymi znakami. Wyjątek stanowi osiedle Makowska Góra, gdzie znów opuszczamy znakowany trakt i w zimowej scenerii wędrujemy na najwyższy punkt naszej trasy, który wedle tabliczki na szczycie znajduje się na wysokości 648 m n.p.m. Czytaj dalej

Ropica – Koło PTT Oświęcim w Beskidzie Śląsko-Morawskim – 9 lutego 2025

Startujemy

To już nie pierwsza wycieczka naszego Koła w najbliższe czeskie góry. Na tegoroczną trasę, której celem były szczyty w otoczeniu miejscowości Řeka wybrało się 17 osób – całkiem sporo. Trasę tę można by nazwać kolorową i to nie ze względu na barwy przyrody, bo to nie ta pora roku, ale z powodu często zmienianego koloru szlaku.

Zaczynamy od 400-metrowego podejścia żółtym, a następnie zielonym szlakiem na szczyt Ropička, leżący tuż obok, a właściwie powyżej szlaku. Przy stojącej tuż pod szczytem Chacie Ropička robimy pierwszy postój, w trakcie którego obchodząca urodziny Natalia otrzymuje od nas symboliczny torcik. Pijemy Piccolo i śpiewamy 100 lat. Czytaj dalej

Boracza, Lipowska, Rysianka – 3 schroniska na święto Trzech Króli – 6 stycznia 2025

Nasza grupa na Hali Boraczej

Jak co roku na początku stycznia, w święto Trzech Króli, wybieramy się na pierwszą w nowym roku wycieczkę. Tym razem padło na widokową trasę w Beskidzie Żywieckim.

Zaczynamy z Żabnicy, skąd nieco zaśnieżonym wąwozem ruszamy w górę, w stronę pierwszego z trzech schronisk – na Hali Boraczej. Rozległy widok na szczyty Beskidu Śląskiego i Żywieckiego towarzyszy nam podczas odpoczynku obok schroniska. Czytaj dalej

Kamionna – Koło Oświęcim w Beskidzie Wyspowym – 15 grudnia 2024

,,Wolność w pięciu zmysłach”

Wolność
Pachnie jak wdech na szczycie góry i dym z ogniska w mroźny wieczór,
Smakuje jak gorąca herbata na zimnym śniegu lub jagody zebrane prosto z krzaka,
Brzmi jak szum wiatru wysoko w koronach drzew, jak cisza przerywana tylko biciem serca,
Wygląda jak bitwa na śnieżki w wieku, w którym już „nie przystoi” i ślady butów w świeżym śniegu,
W dotyku jest jak ogrzewacz do rąk położony na zmarznięte palce oraz lodowata woda strumienia, budząca zmysły.

Nasza grupka na Kamionnej

Wolność
To być tu i teraz, bez myśli o czasie,
To biec z górki, zapominając o ciężarze plecaka.
To zrozumieć, że wszystko, czego potrzebujesz,
Jest w tym momencie. W górach.

N.M.

.

Czytaj dalej

Z biało-czerwoną na Tatrach i Groniu Jana Pawła II – 11 listopada 2024

Nasza grupa w drodze na Tatry

Tatry – najwyższe polskie góry mają swoją zakopiańską Jaszczurówkę. Z kolei Beskid Mały czyli górskie gniazdo najbliższe oświęcimianom ma również swoje Tatry i swoją Jaszczurową. Jej nazwa (podobnie jak Jaszczurówki) pochodzi od salamander, zwanych niegdyś przez górali „jaszczurami”. Z tej to beskidzkiej miejscowości wyruszyliśmy 11 listopada 2024 r. z biało-czerwoną flagą na ścieżki i bezdroża malowane jesiennymi barwami.

Aby wyjść na Tatry (oznaczone na mapie turystycznej jako szczyt o wysokości 433 m n.p.m.) nie potrzebowaliśmy dużo czasu. Bez szlaku szybko dotarliśmy na miejsce, w którym dziki miewają swoją kryjówkę. Czytaj dalej