Niżne Tatry – Chopok i Dziumbier – relacja z wycieczki Koła PTT w Oświęcimiu – 10.09.2016 r.

Na Przełęczy Krupowej

Na Przełęczy Krupowej

Wczesna pobudka przed czwartą rano nie zraża 10 – osobowej grupy, która pragnie sobotę 10 września spędzić w górach Słowacji. Po trzech godzinach jazdy zatrzymujemy się na parkingu w Jasnej, u stóp kolejki linowej na Chopok. Nikt z nas nie zamierza jednak z niej korzystać. Jesteśmy na terenie Parku Narodowego Niżne Tatry, który jest największym słowackim parkiem narodowym. Czytaj dalej

„Co słychać?” nr 8 (308) / 2016

Strona tytułowa "Co Słychać" nr 8 (308) / 2016.

Strona tytułowa „Co Słychać” nr 8 (308) / 2016.

Sierpniowy numer „Co słychać?” o objętości 12 stron otwiera refleksyjny artykuł Barbary Morawskiej-Nowak pt. „Upływa szybko życie…” związany z jubileuszem 35. rocznicy reaktywacji Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego.

Warto zwrócić uwagę na strony 3. i 7. bieżącego numeru „CS”, z dwoma artykułami opracowanymi przez rodzinę M.J.B.R. Dindorfów z Koła Oświęcim. Są Ich wspólnym debiutem na łamach naszego miesięcznika. Szczerze ze swej strony gratulujemy i życzymy kolejnych sukcesów!

Czytaj dalej

Od Brestowej do Pachoła – relacja z wycieczki Koła PTT w Oświęcimiu – 7.08.2016r.

Na Spalonej

Na Spalonej

Mieć Tatry w nazwie oznacza pewien rodzaj zobowiązania, aby szczególnie te góry poznawać, zwłaszcza teraz, gdy granica państwa nie stanowi bariery. W niedzielę 7 sierpnia 2016 r. w dwunastoosobowym składzie poznaliśmy w naturze część słowackich Tatr Zachodnich.
Niektórzy z nas postanowili leniwie odpocząć wśród Rohackich Stawów, tymczasem nogi same poniosły ich aż na Smutną Przełęcz (1968 m n.p.m.). Zdecydowana większość grupy wybrała wędrówkę granią. Czytaj dalej

Cztery dni w Dolomitach

Na szczycie Cima Ombretta Orientale - w tle Marmolada

Na szczycie Cima Ombretta Orientale – w tle Marmolada

Okno pogodowe w dniach 15. – 18. lipca 2016 r. skłoniło czteroosobową grupę członków koła PTT w Oświęcimiu: Jacka, Witka, Radka i Bartka do spróbowania swoich sił na dolomitowych ferratach. Oto relacja z tej wyprawy.
Jedyne w swoim rodzaju góry w Europie. Tak blisko przecież. Tylko 12 godzin drogi samochodem i oto jesteśmy. Dolomity, miejsce niezwykłe. Można się zastanawiać czy na pewno jesteśmy we Włoszech. Próżno tu szukać włoskiego nieporządku, raczej austriacki ordnung. Jednak nie przyjechaliśmy tu, aby poznawać tutejszą kulturę. Nasz cel jest znacznie wyżej. Czytaj dalej

Borówkowym szlakiem na Turbacz – jagodobranie Koła PTT w Oświęcimiu – 23.07.2016r.

Na szczycie Turbacza

Na szczycie Turbacza

Chociaż sobotni dzień 23 lipca, zapowiadany jako słoneczny i bardzo ciepły, skłania raczej do wyjazdu nad wodę, my wybieramy gorczańskie grzbiety. Wkrótce po rozpoczęciu wędrówki z Obidowej zauważamy, że poszycie leśne obfituje w borowiny, na których jest ogromna ilość jagód. Nie trzeba nas nakłaniać do borówkowej uczty. Ręce same sięgają po soczyste kuleczki. Stroma górska ścieżka zaczyna bardziej smakować. Czytaj dalej

Na Wielkim Choczu – relacja z wycieczki Koła PTT w Oświęcimiu

Na szczycie Wielkiego Chocza

Na szczycie Wielkiego Chocza

Niedziela 10 lipca, godzina 6 30. Tym razem zebrała się dwunastoosobowa grupa. Zanim ruszymy na górski szlak czeka nas około 130 km jazdy samochodami.
Dlaczego właściwie idziemy na Chocz?

  • Bo nigdy tam nie byliśmy, a jego sylwetka, wyraźnie górująca nad okolicznymi szczytami, intrygowała wiele razy.
  • Spodziewamy się pięknej panoramy, prognozy pogody są zachęcające.
  • Zastanawiamy się, czy znajdziemy podobieństwo z naszymi Pieninami, skoro pasmo Gór Choczańskich zbudowane jest głównie ze skał wapiennych.
  • Jedni chcą odpocząć po tygodniu pracy, czasem trudnej i stresującej, a inni poczuć, że są już wakacje.
  • Wypróbowanie nowych butów i ochotę na bryndzowe haluszki dołączamy również do listy motywatorów.

Czytaj dalej

Chrzest bojowy na Krywaniu – relacja z wycieczki Koła PTT w Oświęcimiu – 3.07.2016r.

Ochrzczeni do boju

Ochrzczeni do boju

To była mokra niedziela. I mniej sympatyczna odsłona gór, albo raczej jej brak. Pierwszy zdobywca Krywania z 1772 roku widział zapewne piękną górską scenerię. My, niestety nie.
Na początku wędrówki starym szlakiem wycieczkowym z Trzech Studniczek przez Przehyby kapie lekki deszczyk. Czytaj dalej