W góry, miły bracie, tam swoboda czeka na cię.

Wschód słońca na Babiej Górze. Fot. Witold Różycki

Chociaż ograniczenia związane z epidemią COVID-19 uniemożliwiły wspólne z Towarzystwem celebrowanie przyrody, to jednak na szczęście nie pozbawiły nas możliwości realizowania indywidualnie naszych górskich pasji. Członkowie oświęcimskiego Koła PTT pozostali aktywni w górach pojedynczo, rodzinnie albo w małych, kilkuosobowych grupkach.

W pierwszej połowie listopada pogoda zachęcała do wycieczek. Po październikowym śniegu nie zostało śladu. Morza mgieł wywoływały zachwyt, a dla ciała przyzwyczajonego już do opatulania się w chłodne dni, miłą niespodzianką okazała się być inwersja temperatury. Czytaj dalej

„Co słychać?” nr 10 (358) / 2020

Strona tytułowa 10 (358) / 2020 numeru biuletynu „Co Słychać”.

Październikowy numer „Co słychać?” o objętości 12 stron otwiera kronika Rajdu im. Czesława Klimczyka, którego szósta edycja odbyła się w Karkonoszach. Warto dodać, że Rajd im. Czesława Klimczyka jest doroczną imprezą organizowaną przez Koło Oświęcim (ku upamiętnieniu Założyciela i długoletniego Prezesa Oddziału a potem Koła) w kolejne rocznice Jego odejścia do Pana w 2014 roku. Wspomnienie Jego Osoby możesz znaleźć tutaj.

Czytaj dalej

Wieści z Orlego Gniazda czyli kronika VI Rajdu im. Cz. Klimczyka – Karkonosze 2020

Wzgórze Chojnik

15.10.2020
Zimno, mokro i epidemia COVID w tle. Taka perspektywa nie skłaniała do wyjazdu, dlatego Czesław, patron naszego rajdu byłby zadowolony, że pomimo tych przeciwności zdecydowaliśmy się wyruszyć w Sudety.
Wyjeżdżając z Oświęcimia w czwartek o 6 rano obraliśmy kierunek na Świdnicę, a następnie Jawor, aby zwiedzić dwa spośród trzech obiektów z listy Światowego Dziedzictwa UNESCO na Dolnym Śląsku. Ewangelickie Kościoły Pokoju, bo o nich mowa, zbudowane w XVII wieku zaskakują konstrukcją, wykonaną z naturalnych materiałów: drewna, gliny i słomy, a nade wszystko zachwycają pięknym wnętrzem, które stopniowo odzyskuje blask dzięki wieloletniej renowacji.
Po południu zawitaliśmy do naszej noclegowej bazy w Orlim Gnieździe na obrzeżach Jeleniej Góry, u stóp wzgórza Chojnik – jednej z enklaw Karkonoskiego Parku Narodowego. Czytaj dalej

„Co słychać?” nr 9 (357) / 2020

Okładka 9 (357) / 2020 numeru „Co Słychać”.

Wrześniowy numer „Co słychać?” o objętości 12 stron otwiera relacja z obchodów XX-lecia Oddziału PTT w Jaworznie.

Krótkie, lecz ciekawe są tym razem wieści z życia ZG PTT. Możemy przeczytać w nich o Tadeuszu Kiełbasińskim, członku honorowym PTT, który obchodził niedawno 90. urodziny.

Czytaj dalej

„Co słychać?” nr 8 (356) / 2020

Okładka numeru 8 (356) / 2020 „Co Słychać”.

Sierpniowy numer „Co słychać?” o objętości 8 stron otwiera informacja o 28. tomie „Pamiętnika PTT”, który właśnie został przekazany do druku.

Wśród wieści z życia Oddziałów dowiemy się o udziale bielszczan w akcji „Czyste Tatry 2020” oraz wakacyjnej wędrówce kolegów z Oświęcimia przez Gorce i Beskid Sądecki. Przeczytamy także o rowerowych wycieczkach O/Chrzanów po Szlaku Papieskim na Ziemi Chrzanowskiej, udziale koziańskiego koła w pikniku rodzinnym „Rodzina z pasją” oraz polsko-słowackim spotkaniu turystycznym w Górach Kysuckich.

Czytaj dalej

Banówka (Banikov) i Trzy Kopy – słowackie Tatry Zachodnie

Nasza grupa na Smutnej przełęczy

W sobotni poranek, jeszcze przed wschodem słońca wyruszamy do Zverovki u podnóża słowackich Tatr Zachodnich. Rohacką doliną dochodzimy do żółtego szlaku, gdzie zaczynamy podejście w stronę Przełęczy Banikowskiej, po drodze mijając Rohacką Siklawę. Część grupy wybiera trasę przez Rohackie Stawy, większość natomiast Doliną Spaloną (Spalena Dolina) kontynuuje podejście na Banikovske Sedlo (2040 m n.p.m.).

Podejście na przełęcz jest bardzo widokowe. Od samego początku Tatry otaczają nas ze wszystkich stron. Oprócz najbliższych, możemy podziwiać także odległe, w tym polskie szczyty: Ciemniak, Giewont, Kominiarski Wierch. Czytaj dalej

Przez Gorce i Beskid Sądecki – 10-14.08.2020

W drodze na Radziejową

Kilka wrażeń i refleksji z przejścia z plecakiem i namiotem z Rabki-Zdrój do Muszyny. Już sam cel się zmienił w stosunku do pierwotnego planu. Miała być Krynica, była Muszyna, ale to jest cały urok wędrowania bez zaplanowanych na sztywno miejsc noclegu i jak widać również miejsca docelowego. Przeszliśmy prawie 113 km w niecałe pięć dni. Dużo, niedużo ale co najważniejsze przyjemnie i w dobrym towarzystwie. Profil trasy znajdziecie na jednym ze zdjęć. Noclegi mieliśmy różnie, generalnie tam, gdzie wydawało nam się, że będzie przyjemnie i gdzie będzie się można w miarę dobrze wyspać. Było to na Polanie Fiedorówka w pasterskiej szopie, na Koziarzu i na Radziejowej na wieżach widokowych oraz na Hali Łabowskiej w namiocie. Dzienne przejścia od 17 do 30 km. Tyle faktów. Najważniejsze jest to, że wypoczęliśmy od codzienności, daliśmy sobie nawzajem możliwość spędzenia dobrze czasu na maszerowaniu, podróżowaniu pociągiem, dyskutowaniu, a także przebywaniu blisko natury w samotności więc i bliżej Boga. Czytaj dalej

Rysianka – relacja z wycieczki Koła PTT w Oświęcimiu – 12.07.2020

Na zboczach Rysianki

Bieżący rok jest ciągle nieprzewidywalny. Najpierw koronawirus zmusił nas do zawieszenia aktywności górskiej, a teraz pogoda, już nie po raz pierwszy przyczyniła się do przełożenia terminu wycieczki. Z jednodniowym poślizgiem w niedzielny poranek wyruszyliśmy w zaplanowaną trasę. Korzystając z mnogości szlaków z Żabnicy w kierunku naszego celu, czyli Rysianki, podzieliliśmy się na podgrupy, idące, w zależności od indywidualnych możliwości i chęci, różnymi wariantami. Trójka panów wybrała wariant najdłuższy z Małej Żabnicy przez Abrahamów i Romankę. Ja z żoną poszliśmy nieco krótszą drogą z Żabnicy Skałki przez Słowiankę i Romankę, gdzie zaczekaliśmy na goniącą nas trójkę, aby pozostałą część trasy iść już razem. Trzecia pięcioosobowa podgrupa wybrała najkrótszą trasę z Żabnicy Skałki przez Słowiankę wprost (czerwonym szlakiem) na Rysiankę, a następnie powrót (szlakiem zielonym) do Żabnicy Skałki. Czytaj dalej