Według wielu „pogoda w Tatrach zmienną jest niczym kobieta”. Taką też twarz pokazała natura naszej małej, ale zdeterminowanej grupie, która wraz z nowym „nabytkiem” – Asią, pojawiła się 07.08.2022r. w Kuźnicach, aby wyruszyć na szlak prowadzący przez Nosal, Betlejemkę, Czarny Staw Gąsienicowy, Karb (a w przypadku bardziej odważnych Agnieszki, Zbyszka i Damiana – Kościelec) i Dolinę Zieloną Gąsienicową aż do punktu wyjścia. O ile początkowe chwile upływały przy pięknej pogodzie, to wraz z upływającym czasem pojawiały się kolejne, niskie, ciemne i wszechogarniające chmury, skutecznie odbierające radość z podziwiania widoków. Czytaj dalej
Archiwum miesiąca: sierpień 2022
Wielki Rozsutec – moje górskie wspomnienia
Pewnego lipcowego popołudnia Asia powiedziała: jedziemy w góry, na Słowację, chyba w Janosikowe Diery. Ale, jak to? Popatrzyłam do internetu, no nie …. Ja tam na pewno nie pójdę! Drabinki, woda, skała. Przecież mam lęk wysokości! Rozmyślałam, analizowałam, przeglądałam strony, radziłam się znajomych (część mi odradzała, część gorąco zachęcała). Bezpieczeństwo jednak najważniejsze, nie wolno podejmować zbędnego ryzyka. (Na wszelki wypadek wykupiłam ubezpieczenie – na Słowacji podobno to bardzo wskazane). Decyzję podjęłam właściwie późnym wieczorem, w sobotę przed wyjazdem. Spróbuję – pomyślałam. Wyruszyliśmy. To była niedziela 24 lipca 2022 roku. Czytaj dalej